Z roku na rok widać systematyczny wzrost eksportu polskich wyrobów winiarskich, który w niektórych przypadkach można liczyć nawet w milionach butelek rocznie. Rodzimi producenci coraz lepiej radzą sobie na światowych rynkach. Już teraz ich produkty obecne są w takich krajach, jak USA, Izrael czy nawet Nigeria! Wiele firm zachęconych sukcesami podejmuje ekspansje na kolejne zagraniczne rynki. O swoich planach i o tym, jakie wyroby winiarskie mają największy potencjał eksportowy mówią członkowie Polskiej Rady Winiarstwa.
Trudno jest zapewne nazwać Polskę winnym potentatem, ale faktem jest, że konsumenci za granicą zaczynają doceniać i co za tym idzie coraz częściej kupować polskie wyroby winiarskie.
Obserwujemy w ostatnich latach wzrost zainteresowania uprawą winorośli oraz produkcją wina. Jest to jednak dopiero raczkująca gałąź polskiego winiarstwa, którego tradycja budowana była przez wieki głównie w oparciu o wina owocowe i miody pitne. Nasze wyroby winiarskie to smak i wysoka jakość - przekonuje Elżbieta Pawłowska, Dyrektor Biura Polskiej Rady Winiarstwa. Polscy konsumenci nie mają świadomości, że krajowe wyroby winiarskie, często nie doceniane u nas, cieszą się uznaniem na świecie.
Systematyczny wzrost eksportu obserwowany jest co najmniej od dekady, a jego dynamika sięga nawet kilkudziesięciu procent w skali roku. Hanna Hausman, Menedżer Produktu, z-ca Dyrektora ds. Marketingu i Exportu z firmy Vinpol Sp. z o.o. wiąże to m.in. z faktem wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Z kolei Grzegorz Sałbat, Export Manager BARTEX – Bartol Sp. z o.o. Sp. k. podkreśla, że na popularność polskich wyrobów winiarskich duży wpływ ma również sprzedaż wódki, najbardziej rozpoznawalnej polskiej kategorii alkoholowej, która pozwala otwierać i zdobywać nowe rynki. A tych jest coraz więcej. Oczywiście, tradycyjnie największa część produkcji kierowana jest do najbliższych sąsiadów, przede wszystkim za wschodnią granicę, czyli Rosji, Ukrainy oraz krajów bałtyckich. Dużo eksportuje się również do Niemiec – głównego partnera handlowego na zachodzie. Poszczególne firmy współpracują jednak z importerami niemal ze wszystkich kontynentów. Najlepszym tego przykładem jest firma Bartex, która wysyła swoje wina do m.in. Ameryki Północnej (USA), Afryki (Nigeria) oraz Azji (Liban i Chiny). Ten ostatni region wydaje się cieszyć szczególnym zainteresowaniem spółki. W listopadzie br. firma Bartex uczestniczyła w targach winiarskich w Hong Kongu, co mamy nadzieję pozwoli nam zwiększyć eksport w tamte regiony – relacjonuje Grzegorz Sałbat z firmy Bartex.
A co się najlepiej sprzedaje się zagranicą?
Biorąc pod uwagę cały, dość pokaźny asortyment polskich wyrobów winiarskich idących na eksport, najlepiej sprzedają się owocowe wina deserowe, a w dalszej kolejności wina musujące. Potencjał mają również wermuty i apertify ziołowe tworzone na bazie wina gronowego. Do powyższych bestsellerów ma szanse dołączyć cieszący się sporą popularnością cydr.
Polscy producenci na bieżąco reagują jednak na to, co dzieje się na światowych rynkach. Naszą ofertę budujemy na podstawie badań konsumenckich oraz zmieniających się trendów w spożyciu alkoholu na świecie. Mając taką wiedzę wprowadzamy produkty, które gwarantują nam sukces sprzedażowy zarówno na rodzimym, jak i światowym rynku - mówi Ewelina Szkodzińska PR Manager firmy Jantoń S.A Sp.K.
Z kolei Hanna Hausman z firmy Vinpol, której produkty eksportowane są do ponad 20 krajów na świecie dodaje, że w eksporcie należy opierać się na produktach, które mają jak najbardziej uniwersalny charakter, tj. oferują wartości podobnie oceniane przez konsumentów z różnych regionów świata. Stąd główna zasada eksportu, którą powinni kierować się producenci brzmi: „Szukajmy tego, co nas łączy”.
Jak widać polskim wyrobom winiarskim się to udaje . Okazuje się, że z Warszawy do Tokio, Moskwy czy Hong Kongu nie jest tak daleko jak można by sądzić.